JEZUS CHRYSTUS - NAUC2YCIELEM, PROROKIEM, MESJASZEM

"Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne". /Mk 1,27/

Czytania liturgiczne Mszy św. dzisiejszej niedzieli uchylają nam rąbka tajemnicy Osoby Jezusa Chrystusa, jako posłanego przez Ojca: Nauczyciela, Proroka, Mesjasza. Już w pierwszym czytaniu odnajdujemy słowa w Księdze Powtórzonego Prawa /18,18/: "Wzbudzę wam proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę." W ten sposób Pan Bóg przepowiedział przez Mojżesza Ludowi Wybranemu, że przyśle proroka, którego usłuchają, bo będzie przemawiał i działał w imię samego Boga.

Potwierdził Bóg swoją zapowiedź w proroctwie Izajasza słowami: "Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie go imieniem Emmanuel"/Iz 7,14/, a św. Łukasz potwierdził niejako spełnienie się tych słów /Łk 1,31/ w czasie Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Nazarecie, gdy cytuje Archanioła Gabriela.
Spełniło się też proroctwo Micheasza, który przepowiedział miejsce narodzin Mesjasza: "A ty Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród, głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela". /Mi 5, 1/ oraz /Mt 1, 6/.

W Starym i Nowym Testamencie, prorok, to ktoś wybrany przez samego Boga, by przemawiał w Jego imieniu, to ten, który ma w imieniu Boga przypominać ludziom o zachowaniu wszystkich Przykazań Bożych, nawoływać do nawrócenia, dbać o czystość nauki Bożej, prostować pokrzywione ścieżki Boże, upominać, a nawet karcić i przepowiadać nieraz karę Bożą. Jakież było tragiczne życie proroków, gdy przepowiadali klęskę żywiołową lub, gdy przepowiadali niewolę. Byli niejednokrotnie posądzani o zmowę z nieprzyjacielem narodu. Wtedy byli więzieni, torturowani, a nawet uśmiercani /Izajasz, Jeremiasz, Jan Chrzciciel/. A Jezus sam także mówił o sobie: "Wpierw jednak /Syn Człowieczy/ musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie". /Łk 17,25./

A św. Jan Ewangelista napisał o Jezusie: "...Przyszło /Słowo/ do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli". /J 1,11/.

Czyż nauka Jezusa Chrystusa nie była kontrowersyjna w stosunku do ogromnej ilości przepisów nakazujących i zakazujących, które gasiły ducha? Toteż Jezus nie był mile widziany i słuchany przez uczonych w Piśmie. A ludzie "Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie". /Mk 1,22 - dzisiejsza Ewangelia/. Lecz, mimo tych sprzeciwiających się, wielu uwierzyło w Niego, widząc cuda i słuchając mądrej nauki o Bogu Ojcu i Królestwie Niebieskim.

Jezus, jako Prorok i Mesjasz przepowiedział także zniszczenie Jerozolimy: "Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony" /Mt 24,2/.

Przepowiedział też Jezus Prorok koniec świata: "Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego." /Mt 24,29-30/

Ale Jezus, jako Nauczyciel, Mesjasz i niezwykły Prorok przede wszystkim nauczał o miłości Boga do ludzi i miłości ludzi do Boga. Przekonywał wszystkich słuchaczy do wybaczania sobie wzajemnie, nawet nieprzyjaciołom. Jego przepiękne przypowieści o synu marnotrawnym i o miłosiernym Samarytaninie, nie pozostawiają żadnej wątpliwości, że Ojciec Jego jest naszym Ojcem pełnym miłosierdzia, a każdy człowiek, niezależnie od koloru skóry czy pochodzenia, jest naszym bratem lub siostrą i że tylko życie w miłości pozwoli nam na oglądanie kiedyś Boga "...twarzą w twarz". /1 Kor 13,12/

ks. Augustyn Kuczok SDS